Najdziwniejsze gadżety kosmetyczne 2

Półtora roku temu napisałam post o akcesoriach kosmetycznych, na widok których mrugałam z niedowierzaniem, a potem z rosnącym zdumieniem dowiadywałam się, do czego służą.

1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6.

O istnieniu części z nich dowiedziałam się z blogów, a pozostałe odkryłam, szukając informacji o działaniu tych poznanych na blogach.

Jednak na tym się nie skończyło, a zdumiewające kosmetyczne wynalazki znajduję nawet w polskich drogeriach - na przykład ten oto stojak na lakier do paznokci (4.). Zastanawiam się czy naprawdę jest stabilny? Czy lakier się nie przewróci / nie przechyli i nie wyleje? Miał ktoś do czynienia z tym wynalazkiem?

Na Amazon dostępny jest „pierścień na lakier”, który wydaje się pewniejszy, choć też obawiałabym się go używać..

1. Maski - zwierzaki

Maski - zwierzaki to też stosunkowo nowy wynalazek, ale przez popularność na blogach i Instagramie już nieco spowszechniały.

Są zabawne i poza pielęgnacją zapewniają także pewnego rodzaju rozrywkę. Można na przykład pobawić się w teatrzyk albo postraszyć współmieszkańców, sąsiadów, kurierów, itp. ;-)

2. Szminki z kwiatkiem w środku

Oryginalne to chyba te marki Kailijumei, ale w sklepach nie brak podróbek.
Wygląda to ciekawie, ale zastanawiam się nad praktyczną stroną: co się dzieje, gdy zużyje się pomadkę do tego kwiatka. Czy on drapie w usta? Czy można go wtedy wyciągnąć nie rozwalając całości?

3. Maski tylko na usta

Już kilka lat temu wypróbowałam płatki pod oczy, ale maski na same usta mnie zaskoczyły. Choć po zastanowieniu rozumiem, że nie jest to zły czy dziwny pomysł.

5. Naklejki na usta

Zaskoczyły mnie natomiast naklejki na usta. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak się to nakleja i czy pasują do każdych ust, ale wygląda na to, że ktoś tego używa. ;-)

6. Kot do malowania oczu (dostępny też tu)

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten gadżet, zorientowanie się, o co tu chodzi zajęło mi chwilę... Ciekawy wynalazek, prawda?

Spotkałyście się z tymi gadżetami? Co o nich myślicie?


33 komentarze:

  1. Maseczki, zarówno na twarz jak i na same usta bardzo lubię 😊 Ta z pilatenu jest nawet całkiem niezła i dość tania 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używałam jeszcze takiej tylko na usta. :-)

      Usuń
  2. Kot do malowania oczu? Ciekawe, ale link mi nie chce się otworzyć:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dałam inny link, bo tamten przestał działać.
      Chyba im się wyprzedały wszystkie koty. ;-)

      Usuń
  3. naklejki na usta to dość dziwny wynalazek chyba :D

    OdpowiedzUsuń
  4. żaden z nich jakoś nie jest mi potzrebny :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba na żaden z tych gadżetów się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysłowe! :D Mnie najbardziej ciekawią te szminki z kwiatkiem. Kot to nie wiem czy jest wygodny....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiem. Kiedy zobaczyłam tego kota, to nie bardzo wiedziałam, o co chodzi... ;-)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe :D Piękne są te szmineczki, ale pewnie służą raczej do ozdoby :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba wszystkie rzeczy widzialam w zastosowaniu, ale nie ciagnie mnie do ich zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A gdzie opis do numeru 4? Bo tylko tego nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku, w trzecim akapicie.
      To pojemnik na lakier, ale właśnie nie wiem, na ile jest stabilny.

      Usuń
  10. naklejki na usta są najdziwniejsze, na pewno nietrwałe i niewygodne

    OdpowiedzUsuń
  11. Naklejki na usta bardzo mnie zaciekawily, mysle ze to siwetna opcja na sesje fotograficzne <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam tą maskę na usta i moim zdaniem jakaś super to ona nie była, lekko nawilżyła i wygładziła usta, skład nie powalał. Myślę, że lepiej sprawdzają na naturalne oleje do pielęgnacji tych okolic. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tą maskę na usta z Pilaten znam i uwielbiam :D Na początku też wydawała mi się dziwna, ale jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niektóre znam z blogów, ale żaden z nich mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmmm... bardzo ciekawe te gadżety i powiem szczerze, że rzeczywiście zaskakujące :D Pomysł na maski bardzo mi się podoba, przezabawne są :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bystry ten kocur do oczu, reszta już gdzieś mi wpadła w oko to jednak niczego nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żadnego nie używałam. A kot do malowania oczu jest chyba najbardziej zaskakujący. ;-)

      Usuń
  17. Wszystkie te gadżety już widziałam, głownie na Pintereście :D Kuszą mnie te kwiatowe szminki i kot - wydaje się być fantastycznym wynalazkiem, ciekawa jestem czy niezawodny :) Może dzięki niemu polubiłabym robić kreski? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś przetestowała kota, to koniecznie napisz, czy się sprawdza do kresek. Wtedy i ja go sobie sprawię! :-)

      Usuń
  18. Kiedyś korciło mnie żeby z czystej ciekawości kupić sobie pomadkę z kwiatkiem. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciągle zastanawia, czy ten kwiatek nie drapie, gdy się do niego dojdzie. I czy można go wtedy wyciągnąć nie psując całości... ;-)

      Usuń
  19. Czego,to ludzie nie wymyślą! Obawiam się,że przed Nami jeszcze moc takich oryginalnych gadżetów :p

    OdpowiedzUsuń